Po małej przerwie wracam do Was z nową recenzją.
Dzisiaj zaproponuję coś dla fanów Minecrafta. Ostatnio miałam szansę zapoznać się z nowymi przygodami Frigiela i Fluffy'ego. Książka została wydana przez Wydawnictwo RM.
Opis:
Czas na nowe przygody Frigiela i jego czworonożnego przyjaciela. Tym razem bohaterowie z przyjaciółmi zajrzą na odległe lądy. Czekaja ich nowe doświadczenia i spotkania z nieznanymi dotąd ludami. Dostaną się tam w poszukiwaniu odpowiedzi na to, dlaczego została zniszczona kopalna lapis-lazuli. Przygoda, poszukiwania, niebezpieczeństwa, nowe doświadczenia. Co spotka przyjaciół?
Opis wydawcy:
Pokój nie na długo zapanował w Ulan Warce i całym królestwie! Nadal źle się układają stosunki między magami a tymi, którym czarownik Askar Raug nadał ironiczne miano „nieobdarzonych”. Frigiel wraz z przyjaciółmi wyruszają do Roche Rouge, wioski położonej na Ognistych Stepach, gdzie przebiega granica z Odległymi Lądami – najbardziej tajemniczą i nieprzyjazną krainą uniwersum Minecrafta. Mają się dowiedzieć, jak doszło do napaści, w wyniku której uległa zniszczeniu kopalnia lapis-lazuli. Abel ma jednak pewien pomysł: chce się przy okazji zapuścić w głąb Odległych Lądów w nadziei, że zdobędzie tam czarodziejski stół, który pomoże wyrabiać magiczną broń i wyrównać siły między magami a żołnierzami. Podczas wyprawy Frigiel i jego przyjaciele odkrywają świat zupełnie odmienny od tego, który znają. Muszą w nim stawić czoło nowym niebezpieczeństwom. źródło
Opinia:
Na początku zaznaczę, bo to chyba dość ważne: nie znam się jakoś bardzo na Minecrafcie. Trochę o tym słyszałam, ale nigdy nie grałam. Ta książka to właściwe moje pierwsze spotkanie z tym światem. I muszę przyznać, że to było dobre. Sięgnęłam po tę pozycją z ciekawości, chciałam się przekonać co teraz czyta młody czytelnik, po jakie tytuły może sięgać. Gra jest popularna, to wiem. Jak jest z książkami, to przyznaję, że nie wiem. Nie spenetrowałam jakoś bardzo tematu. Domyślam się tylko, że w jakiejś mierze te powieści są znane, skoro wyszła druga seria przygód.
Trochę o wydaniu:
Zanim o samej treści, zwrócę uwagę jeszcze na wydanie książki. Gabarytowo wygląda może na dość grubiutką zwiera 376 stron. Więc może być uznawana, za dużą. Czyta się ją jednak bardzo szybko, sama wciągnęła ją nosem w jeden dzień :D. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że wydawca zdecydował się na dość dużą czcionkę, tak by młodszemu czytelnikowi czytało się łatwiej/lepiej. Pomagają w tym też dodatkowo dobre marginesy i ładny kontrast. Kartki dostosowane są super do wydania. Dobrym i przyjemnym dla oka dodatkiem są ilustracje, ukazujące przygody bohaterów oraz "ozdobniki" przy nowych rozdziałach. Plus dla wydawnictwa za bardzo ładną okładkę, która zrobiona jest solidnie, nie niszczy się. Docenić trzeba również wewnętrzną część okładki, znajdziemy na niej bowiem mapę. Uwielbiam takie rzeczy w książkach, przygody czyta się z większą przyjemnością, gdy możemy sobie wyobrazić wędrówkę bohaterów. No i na jednym ze skrzydełek są sylwetki bohaterów, na drugim informacje o autorach. Za to duże brawa.
O treści:
Jak pisałam wyżej, nie znam się na Minecrafcie. I brak wiedzy na temat tego świata nie przeszkadzał mi przy tym, by dobrze bawić się podczas czytania. Jako dzieciak lubiłam bardzo powieści przygodowe, jakiś czas temu myślałam, że już wyrosłam z takich historii. Jednak nie. Właśnie ta książka mi to pokazała, powieści przygodowe można czytać w każdym wieku. Gdy zagłębiamy się w lekturę nie znając poprzednich przygód bohaterów, to nic straconego. Odnajdziemy się w przygodach, ponieważ autorzy przewidzieli taką sytuację i wszystko objaśnione jest we wstępie, dużo ważniejszych informacji o świecie znajdziemy też w przypisach. To działa na takiej zasadzie, jak kiedyś było w serialach dla młodzieży "w poprzednim odcinku". Krok po kroku wszystkiego się dowiadujemy. Książka zawiera 33 rozdziały, a w nich znajdziemy dużo ciekawych zwrotów akcji. Jest dynamicznie i nie ma chwili na nudę, brak jakiś dodatkowych opisów. Jest wszystko tak jak należy, zachęcające dla młodych czytelników. Bardzo ciekawa jest też płynność akcji, jak i zmiany narratorów, różne perspektywy. To jest związane jeszcze z czymś, ale nie mogę zdradzić, bo to mogłoby powiedzieć zbyt dużo o fabule.
Jeśli zaś chodzi o kreacje bohaterów, to jestem pozytywnie zaskoczona. Nie zabrzmi to zbyt dobrze, ale początkowo obawiałam się, że charakterystyki postaci mogą być prymitywne. Mój błąd! I to duży. Każdy z opisanych jest bardzo ciekawie skonstruowany. Nie są to też postaci wyidealizowane. Mają swoje dobre i złe strony. To powoduje, że moim zdaniem lepiej się ich odbiera. Stają się autentyczni, a przy tym bliżsi czytelnikowi. Młodsi czytelnicy mogą wśród nich znaleźć swoich ulubieńców. Mnie szczerze mówiąc było trochę trudniej. No, ale wiadomo to trochę nie mój target czytelniczy.
Podsumowanie:
- ciekawa powieść przygodowa
- dynamiczna akcja
- dość krótkie rozdziały
- wydanie dostosowane do młodego czytelnika
- po historie może sięgnąć każdy, nawet osoba nie znająca Minecrafta
- dobra lektura, ładnie wydana.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).