Sucinum Camille O'Naill

 


Książkę przeczytałam biorąc udział w booktourze. Do czego zachęciła mnie Ola i wyszło, że mam zupełnie odmienne wrażenia odnośnie powieści 😂. Cóż, no bywa! XP.


Opis:
Czytając książkę poznajemy Mirę, Strażniczkę Bursztynowego Szlaku. Wszystko zaczyna się od pewnej ceremonii i świętowania. Pośród radości, przychodzi pora na niepewność. Wykradziono Tajemnicę bractwa. Mira i jej przyjaciele mają za zadanie znaleźć zaginiony przedmiot i schwytać złodzieja. Muszą tropić mitologiczne postaci by odnaleźć kolejne ślady i dotrzeć do tego, co zaginione. Czy uda im się wykonać zadanie? Przekonajcie się sami.

Opinia:

Hmmm... Mam jakąś trudność w pisaniu opinii o tej książce. Jest ciekawa i swoją fabułą przyciąga, intryguje. Pomysł autorki na akcję jest moim zdaniem jak najbardziej na plus. Mitologia słowiańska jako dominująca też jest elementem podanym na dobrym poziomie. Tylko zastanawiam się nad połączeniem tego ze współczesnością. Z jednej strony smartfon w ręce, z drugiej mikstury, zaklęcia i wiara w słowiańskie bóstwa. Tu nóż w ręku do obrony, a tam broń palna. Tarcze i stroje z lat dawnych i dżinsy. To mi przeszkadzało nawet bardzo. Być może niektórzy z Was nawet tego nie zauważą, ale mnie kuło w oczy. Kreacje głównych bohaterów też można oceniać dość wysoko, lubiłam ich. Przeżycia Miry, Luta, Sokolego oka i mnie w jakiś sposób dotykały, utożsamić się co prawda nie umiałam. Trochę inny świat można rzec.

Niestety kolejny minus, jest taki, że chwilami się nudziłam i zastanawiałam się kiedy dany rozdział wreszcie się skończy. Co mnie w sumie trochę zaskakiwało, ponieważ autorka ma dość lekki i swobodny język, więc czyta się dobrze. Czasem zabrakło mi dynamiki. W innych sytuacjach zastanawiałam się też, czy ta książka właściwie miała być romansem, czy fantasy, które ma opowiadać o wydarzeniach w bractwie. Chwilami miałam wrażenie, że czytam dwie różne książki. Jest tam kilka pikantniejszych wątków. Jest też taki, który zaskakuje, ale mnie zdziwił bardzo swoją bytnością. Wprowadzając mnie w zamieszanie i dezorientację, i to taką wielką, że do tej pory nie mam pojęcia, co się właściwie wydarzyło w książce. Pomysł na bohaterkę 👍🏻 tylko, że ja to widziałam w trochę inny sposób. To, co po czasie pamiętam najbardziej z tej historii to bohaterka i jej trochę przewrotne losy, co może zaskakiwać. Z czasem, jak tak patrzę z perspektywy to doceniam pomysł autorki, ponieważ to taka bohaterka, o której się pamięta. Jej kreacja zostaje w głowie, a pomysł jest na tyle widoczny, że poszukuje się innych takich przykładów w literaturze. No, chwilowo żadnej takiej nie znalazłam. Zdecydowanie dla takiej bohaterki warto zajrzeć do tej historii i zobaczyć, czy wywoła to w Was efekt zaskoczenia! Boom! 

Szczerze mówiąc, to ja się trochę zawiodłam. Może zbyt duże oczekiwania mnie zwiodły 🤔?
Teraz patrzę ciut inaczej, ale myślę, że trzeba dać jej szansę! 



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).