Coś i w duszy gra....
Coś mi w duszy gra, lecz nie wiem, czym to jest.
W sercu życie gra, w głowie myśli są.
Tętno życia wybija rytm każdego dnia...
21 lat wybiło dziś... (28.02)
wybiło...
wybił życia dzwon...
chcę dalej iść po ścieżce życia.
Otworzyć na nie swoje serce i bieżyć tropem życia.
Napełnij mnie Tato, siłą i wiarą do pokonywania:
barier,
strachów,
smutków,
grzechów.
Daj mi Tato wziąć na ręce swoje marzenia...
Wziąć do serca i iść za ich cichym śladem i pomrukiem.
Tak, marzę...
o przyszłości,
o miłości,
o cudzie i o dobrym świecie,
o człowieku który kocha Ciebie, świat i samego siebie.
Marzę o ludziach, którzy serca dają innym.
Marzę o uśmiechów bezliku i szczęściu dla ludzi.
Marzę o zwycięstwie dobra nad złem.
Tak, marzę o niezgubieniu drogi danej mi od Ciebie.
Bym nie bała się wierzyć.
Tato... .
Ufam Tobie!
Pozostawię ten wpis bez żadnego komentarza, niech wybrzmi...
Possi
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).