Piszę tę recenzję w dniu rozpoczęcia Mistrzostw Europy 2021 w siatkówce męskiej. Nasi siatkarze zaczęli rozgrywki: 02.09. 2021, w grupie A. Pierwszy mecz z Portugalią. Kibicuję drużynie, mam nadzieję, że spełnią swoje marzenia, forma pomoże im się wspiąć na szczyt. Wynik: Polska 3:1 Portugalia
Druga ważna informacja, to drużyna U-19 w finale Mistrzostw Świata, wygrała 3:0 z reprezentacją Bułgarii i tym samym ZOSTALI MISTRZAMI ŚWIATA w siatkówce! W całym turnieju stracili TYLKO jednego seta.
GRATULACJE!
Korzystam z takiego wstępu, ponieważ chciałabym Wam napisać trochę o biograficznej książce.
O siatkarzu, Arkadiuszu Gołasiu, który 2005 roku zginął w wypadku. 16 września minie 16 lat.
Siatkówka, to sport, którym interesowałam się od (prawie) najmłodszych lat. Przez 6 lat grałam jako zawodniczka w Łódzkich klubach. Posmakowałam trochę trudów tej dyscypliny i wielu wyrzeczeń, które są z nią związane. Dla wielu niewidoczne... Siatkówka jest dyscypliną zespołową, i to jak gra zespół zależy od całej ekipy, nie od jednej osoby. Co prawda jednostki też są ważne, ale w siatkówce, w grupie siła. Arek Gołaś był siatkarzem, który wyróżniał się swoimi umiejętnościami o czym wiele w książce przeczytać możemy. Mówią o tym jego trenerzy, ale i koledzy z boiska. Po wypowiedziach kolegów i trenerów widać, że pomimo świadomości swoich umiejętności, bohater książki, wiedział, że drużyna jest najważniejsza. Tym wstępem zacznę, a dalej przejdę do opisu i opinii.
Opis wydawcy:
Biografia Arka Gołasia napisana we współpracy z rodziną i bliskimi.
Zwyczajny, skromny chłopak. Tak mówili o nim ci, którzy kiedykolwiek spotkali go na swojej drodze. I choć przyjaciele i znajomi wiedzieli, że potrafił także dobrze się zabawić, a w złości rozbić telefon
o ścianę, wszyscy pozostawali zgodni co do jednego: był jednym z największych talentów w historii polskiej siatkówki.
Tragiczny wypadek na autostradzie w Austrii sprawił, że marzenia 24-letniego Arkadiusza Gołasia
w jednym momencie zostały brutalnie przerwane – niespełna dwa miesiące po ślubie z Agnieszką
i osiem dni po zakończeniu mistrzostw Europy, w których z reprezentacją Polski zajął piąte miejsce…
Piotr Bąk postanowił zadbać o to, by pamięć o tym wyjątkowym siatkarzu nigdy się nie zatarła. Rozmawiając z jego siostrą, rodzicami, trenerami, kolegami z internatu, klubów i reprezentacji Polski, stworzył niezwykle osobisty portret Arka Gołasia – wielkiego sportowca i człowieka.
Ta książka nie jest kolejną zwykłą biografią. To piękny hołd oddany komuś, kto siatkówce poświęcił się bez reszty. I do dziś pozostał w sercach kibiców z całej Polski.
źródło
Opinia:
Książkę kupiłam jakiś czas temu, a w sierpniu robiłam przegląd i jakoś mnie przyciągnęła.
I przeczytałam i bardzo się cieszę, że to zrobiłam. Ja Arka Gołasia jakoś bardzo nie pamiętam, miałam wtedy 7 lat, więc nie oglądałam aż tyle siatkówki. Dzięki przeczytaniu tej biografii sporo się też dowiedziałam o samej osobie siatkarza, ale też o tym, jak ta dyscyplina sportu rosła w naszym kraju w siłę. Jak budowały się największe sukcesy Polskiej Reprezentacji. Teraz siatkówka cieszy się niezłą popularnością, ale kiedyś tak nie było.
To było bardzo ciekawe doświadczenie, poznać trochę kulis sportu, o których często się nie mówi.
W książce znajdziemy rozdziały bardziej biograficzne, gdzie autor opowiada o karierze, ale są też takie rozdziały, gdzie wypowiadają się trenerzy i siatkarze, oraz rodzina. Znajdziemy w środku również fotografie. Jest ich trochę, chociaż żałuję, że nie są dokładniej podpisane. Wiele osób jest na zdjęciach anonimowych (przynajmniej dla mnie), bo po prostu moje pokolenie nie zna po części tych twarzy.
Podsumowując: dla tych, co lubią sięgać po biografie sportowców, to będzie dobra lektura. Czyta się dobrze i bardzo płynnie.
O autorze:
Piotr Bąk
Dziennikarz sportowy, pasjonat i fan siatkówki, związany z nią od ponad 11 lat. Redaktor naczelny portalu siatkowka24.com, koordynator ds. mediów Plaża Open. W przeszłości współpracownik ekstraklasa.net (obecnie gol24.pl) oraz reczna.pl. Absolwent Uczelni Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. rtm. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu.
Arkadiusz Gołaś
Polski siatkarz, olimpijczyk, reprezentant kraju w latach 2001–2005. Karierę seniorską rozpoczął w AZS Częstochowa, w sezonie 2004/2005 reprezentował włoski klub Sempre Volley Padwa. Jako reprezentant Polski zdobył piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich
w Atenach. Jego ostatnim turniejem były mistrzostwa Europy w 2005 r., podczas których Polska zajęła piąte miejsce. W sezonie 2005/2006 miał grać we włoskim klubie Lube Banca Macerata. Zginął 16 września 2005 r. w wypadku samochodowym podczas podróży do Włoch.
źródła biogramów
źródło pierwszego zdjęcia
Zachęcam do lektury,
Paulina_Possi
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).