Tytuł: Luonto
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 320
Ocena na Lubimy czytać.pl: 7,11
Ocena na NaKanapie.pl: 8.5
Moja ocena: 8/10.
Moje pierwsze spotkanie z powieściami Pani Melissy zawdzięczam udziałowi w booktour u Elizy, która ogłosiła zabawę na Instagramie. Powiem Wam, że to była bardzo dobra decyzja, nie będzie to moje ostatnie spotkanie z książkami Pani Darwood. Inne książki już mam, kupiłam po przeczytaniu Luonto.
Luonto – powieść, która porusza wiele trudnych tematów, w bardzo ciekawy i przystępny sposób.
Autorka pokazuje problemy naszego świata i tego, co stanie się, jeśli nie zmienimy swojego postępowania. Każdego dnia zatruwamy świat tonami plastiku, materiału, który nie jest ekologiczny
i ma niekorzystne działanie. Otwórzmy oczy i zmieńmy swoje postępowanie nim będzie za późno
i natura upomni się o swoje prawa. O ekologii w ostatnim czasie mówi się bardzo dużo, pytanie ile
z tego mówienia zamienia się w czyn. Jeśli każdy z nas, zrobi coś dla natury, możemy osiągnąć bardzo wiele, jeden człowiek może zdziałać dużo. Wystarczy chęć i jeden krok. To nie jest wiele.
i ma niekorzystne działanie. Otwórzmy oczy i zmieńmy swoje postępowanie nim będzie za późno
i natura upomni się o swoje prawa. O ekologii w ostatnim czasie mówi się bardzo dużo, pytanie ile
z tego mówienia zamienia się w czyn. Jeśli każdy z nas, zrobi coś dla natury, możemy osiągnąć bardzo wiele, jeden człowiek może zdziałać dużo. Wystarczy chęć i jeden krok. To nie jest wiele.
I nie mówię tego, żeby sobie pogadać. Nie! Sama staram się ograniczać plastik, foli używam bardzo rzadko, korzystam z bawełnianych toreb i bardzo się z tego cieszę. Proszę, działajmy!
Główną bohaterką jest Chloris, siedemnastoletnia dziewczyna, czuje się nierozumiana przez rodziców, niezadowolona zostaje wysłana daleko od domu, do cioci. Pochłonięta własnymi myślami nie zauważa trzęsienia ziemi. Ratuje ją Gratus, chłopak, który jest homanilem ma zdolność przemieniania się w orła. Zabiera Chloris do swojego świata, do Luonto, niezwykłej krainy, przypominającej biblijny Raj. Ludzie w nim żyją w zgodzie z naturą. Robią wszystko by ratować świat od upadku, dając nadzieję na lepsze jutro. Tylko czy ten świat istnieje? Bez internetu, technologii, która nie dość, że zabiera na dużo czasu, to wyrządza krzywdę
Wyobraźcie sobie, co musiała odczuwać bohaterka, gdy zobaczyła zupełnie inny świat, bez technologii, harmonijny, spokojny i cichy. Zupełnie inny od naszego, w którym każdy się spieszy
i często nie zauważa pięknych i drobnych cudów. Życie Chloris przewróciło się o 365 stopni, do tego czeka ją niesamowicie trudna decyzja. Czy podoła wyzwaniom, które na nią czekają?
Melisa Darwood stworzyła niesamowitą powieść, czyta się bardzo szybko i wciąga niesamowicie, można złapać czytelniczą zadyszkę. Oderwanie się od niej jest prawie nie możliwe, odłożyłam ją tylko dlatego, że chciało mi się spać i inaczej zasnęłabym z książką na twarzy. Wniosek z tego taki, że oderwać od niej może Was tylko sen, nikt i nic więcej się nie przebije. Mnie Luonto skłoniło do zastanawiania się nad tym jak postrzegam naturę i czy mogę jej jakoś swoimi działaniami pomóc. Staram się wcielać proste czynności w życie i być bardziej odpowiedzialną za bezpieczeństwo natury. Was też do tego zachęcam. ;)
Nic już dodawać nie trzeba, poza tym, że to jest ważna pozycja do przeczytania.
To zobaczcie zwiastun książki.
Possi
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).