"Malowany człowiek"- powrót do czytania fantasy.

        Od dawna nie było mnie na blogu, w tym roku rozpoczęłam studia. Nauka zajęła mi bardzo dużo czasu, teraz po sesji mam go odrobinę więcej dla siebie. Dlatego postanowiłam wrócić.
Mam zamiar zaplanować nowe posty i prowadzić bloga dość regularnie. Mam nadzieję, że pozostaniecie ze mną. :)

"W życiu każdego z nas bywają takie chwile, gdy niezwykle intensywnie czujemy, że żyjemy.
Do tego stopnia, że kiedy wreszcie mijają, przepełnia nas poczucie marności. Wówczas każdy z nas gotów jest zrobić wszystko, by znów pochwycić życie w swoje ręce"
.

       Uwielbiam czytać powieści fantasy, to najlepsze pozycje, które pomagają nam zapomnieć
o naszej codzienności. Przenoszą nas do świata bohaterów i pozwalają kreować ich w naszej wyobraźni. Za to właśnie bardzo je lubię. W ostatnich dniach przeczytałam właśnie taką pozycję.
A jest nią: "Malowany człowiek" Petera V. Bretta.

źródło

Autor: Peter V. Brett
Tytuł: "Malowany człowiek"
Tytuł oryginalny: The Painted Man
Wydawnictwo: Fabryka słów
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Gatunek: fantasy
Cykl:  Demoniczny
Tom:1
Strony: 500
Data wydania: II wydanie 2011
Ocena: 8/10

"Dzień nie będzie dłuższy dzięki temu, że później otworzy się oczy".

     Książka opowiada historię trójki bohaterów: Arlena, Leeshy, Rojera. 
Życie bohaterów nie należy do łatwych, w ich świecie żyją otchłańce, które pojawiają się wraz
z zachodem słońca, kiedy zgaśnie ostatni promień słońca. Są to stworzenia, które żyją w nocy, wyłaniają się spod ziemi. Polują na ludzi i zwierzęta.  Niszczą wszystko co stanie im na przeszkodzie: domy, zabudowania gospodarskie, plony. Wśród nich są otchłańce wielu żywiołów.
Ich siła zniszczenia jest ogromna, ludzie są przed nimi bezbronni i słabi. Jedyną ochroną są runy, jednak i te nie dają dostatecznego bezpieczeństwa, nie są niestety zbyt trwałe.  Mieszkańcy czekają na wybrańca, który może jako jedyny stawić czoła upiorą. Niestety, ten od wielu lat nie nadchodzi. Jednak wszyscy wciąż mają nadzieję,że pewnego dnia przybędzie wybawiciel.
Wierzą,że stanie się to wtedy, gdy odkupią swoje winy.
Na samym początku poznajemy Arlena, którego życie odmienią trudne doświadczenia, obierze nową ścieżkę życia. Nie będzie to jednak łatwe, przed chłopcem wiele wyzwań. Życie Leeshy i Rojera, jest również pełne różnych doznań i nie są to wcale łatwe doświadczenia.  Nie chcę zbyt mocno streszczać wydarzeń książki, dlatego pozostawię Was z takim opisem.

"Jesteśmy tym, czym sami chcemy być (...) Jeśli pozwolisz innym decydować o twojej wartości, będziesz stracona. Jak świat długi i szeroki nie ma takiej osoby, której byłoby w smak przyznać, że inni są od niej więcej warci".

  Uwielbiam czytać dobre powieści fantasy, jednak od dawna właśnie takiej nie mogłam znaleźć.
Do czasu, kiedy przyjaciółka pożyczyła mi "Malowanego człowieka". Od pierwszych stron książka bardzo wciąga, porywa nas w świat bohaterów. Ciężko się od niej odciągnąć, cały czas chce się więcej...  . Trudno mnie było odciągnąć, jedynym powodem była senność. Narracja historii jest świetnie poprowadzona, nic nie umyka. Nie ma zbyt dużej ilości imion i nazw miejscowości, więc nie ma podstaw do tego by się zagubić.  Przy "przeskakiwaniu" między kolejnymi bohaterami nie ma rozbieżności, wszystko się łączy i jest płynne. Co dodatkowo przemawia za powieścią. Gabaryt stron, nie przytłacza. Czyta się szybko, więc strony przemykają, nawet nie wiemy kiedy. Aż dochodzimy do końca... księgi pierwszej. Co do tego,  jeśli skusicie się na tą pozycję, to proponuję żebyście zaopatrzyli się od razu w drugi tom. Kiedy będziecie czytać, dowiecie się co miałam na myśli.
Poza tym, możecie znaleźć na wielu stronach niewielkie ilustracje, które dodatkowo wpływają na naszą wyobraźnie i pomagają tworzyć wizualizację w naszych głowach.  Oj, tak!  Ta historia ma wiele zalet. Jednak, jest jeden minus. W zasadzie, może być też plusem. Ostrzegam! Ten cykl, wcale nie kończy się na dwóch tomach. Jest ich więcej... całość ma 12 tomów. Mimo to zachęcam!
Zapomniałabym, cytaty w książce są niesowite.

"- Nie zdołasz pomóc każdemu człowiekowi, Arlenie, ale trzeba zrobić wszystko, co w twej mocy, by pomóc choć niektórym".

Dla kogo książka jest odpowiednia?
Myślę,że pierwszym i podstawowym kryterium powinien być wiek, idealny dla osób 13+, oczywiście dla lubiących powieści fantasy, a także dla tych co lubią wyzwania.
Possi

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).