"Książka - nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania".
"Kiedy
przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego
przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem
- to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
Pisząc post o przyjaźni odwołałam się do cytatów z Kubusia Puchatka Alana Alexandra Milne, to właśnie one zainspirowały mnie do stworzenia tego postu. Dlatego teraz opiszę klika powieści, które pozostały ze mną i przekazały mi "coś" bardzo cennego. Myślę,że w jakimś stopniu wpłynęły na to kim jestem. Zapraszam do zapoznania się z postem. :)
1. ,,Kubuś Puchatek" Alan Alexander Milne
Moje misie, a wśród nich bohater wpisu. Mój Puchatek ma 18 lat |
"– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
– Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje".
"Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie".
Kubusia Puchatka i jego przyjaciół znam od najmłodszych lat. Towarzyszą mi od bardzo dawna.
Nasz miś o bardzo małym "rozumku" przekazuje nam wiele dość istotnych i cennych wartości.
Często wspomina o tym jak ważna jest przyjaźń, troszczy się o swoich towarzyszy, pomaga im, pociesza, odwiedza, wierzy w nich. Wydaje mi się,że daje nam również cenną lekcję odwagi.
Puchatkowych mądrości jest bardzo dużo, myślę,że dobrze jest poznać historię misia ze Stumilowego Lasu :).
źródło
"Nowe książki pachną tak ładnie, że po prostu czuje się po zapachu, jak przyjemnie będzie je czytać".
Zgadzam się :)
W książce opisana jest historia dzieci mieszkających w Bullerbyn małej wiosce, gdzie mieszkają trzy rodziny. Narratorką jest Lisa, która opowiada o przygodach całej siódemki: Anny, Britty, Ollego, Bossego i Lassego. W Polsce książka zawiera w sobie trzy tomy, należy do kanonu lektur.
Jest to bardzo lekka i przyjemna książka.
Przygody dzieci pokazują nam jak dużą wartość ma niesienie pomocy, nauka nowych umiejętności i korzystanie z wyobraźni, która pomaga tworzyć piękne historie. To właśnie ona często pozostaje synonimem naszego dzieciństwa, z nią powracają wspomnienia.
3. ,,Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery
" Najgorsze jednak w wyobraźni jest to, że nadchodzi chwila, w której trzeba przerwać marzenie, a to bardzo boli".
Co dała mi historia Ani?
Pokazała mi,że warto marzyć, mieć cele i do nich dążyć. To dzięki niej zrozumiałam ile daje wyobraźnia, która potrafi przenieść nas do innego świata. Ania pokazała mi,że warto być sobą. Udając kogoś innego jesteśmy słabi, nie potrafimy być samodzielni.
Poza tym zabawne historie, doświadczenia i niezwykłe przemyślenia bohaterki są ujmujące. Za to pokochałam jej przygody. Dla mnie jest ona synonimem dziecięcej sielanki, moich wakacji. Pamiętam jak ją czytałam po raz pierwszy :). Oh... 💗
4. ,, Pollyanna" Eleanor H. Porterźródło
"Słowami świadczyć miłość to nie miłość".,,Pollyanna" to historia o dziewczynce, która po śmierci ojca zostaje oddana pod opiekę Ciotki Polly. Kobieta jest bardzo zdystansowana wobec dziewczynki, traktuje ją bardzo chłodno. Życie bohaterki nie jest łatwe, po mimo trudów życia potrafi zachować pogodę ducha i dziecięcą radość. Przygody jedenastolatki nie są może tak sławne jak Ani, ale są równie interesujące. Bohaterka uczy ludzi grać w grę w wyszukiwaniu pozytywnych rzeczy w trudnej codzienności. Przez to zmienia bardzo wiele, zaraża optymizmem. Tak! Poznając tę historię możemy nauczyć się dostrzegać tego co pozytywne. Często o tym zapominamy.
"To, czego ludziom, mężczyznom i kobietom, potrzeba, to zachęty. Ich wrodzoną odporność należy umacniać, nie osłabiać...
Zamiast bez przerwy mówić komuś o jego wadach, mówcie mu o zaletach. Spróbujcie odzwyczaić go od złych nawyków. Wskażcie mu dobre strony jego istoty, jego prawdziwego >>ja<<, które może się odważyć, może zdziałać i zwyciężyć!
Wpływ charakteru, pięknego, uczynnego, ożywionego nadzieją jest zaraźliwy i może zrewolucjonizować całe miasto. Ludzie promieniują tym, co wypełnia ich umysły i serca. Gdy ktoś jest uprzejmy i uczynny, jego sąsiedzi niebawem też staną się takimi. Ale jeżeli zrzędzi, jeżeli ciągle patrzy wilkiem i krytykuje, jego sąsiedzi odpłacą mu pięknym za nadobne, i to z nawiązką".
5. ,,Ten Obcy" Irena Jurgielewiczowa
źródło |
Pamiętam jak jeszcze niedawno, dziadkowie czytali mi właśnie tę powieść.
W tym czasie w głowie kreowałam świat i bohaterów. Kiecy byłam w podstawówce ,,Ten Obcy" był lekturą szkolną.
A czy teraz jest to nie mam pojęcia.
Czego uczy?
Opowiada o odwadze w niesieniu pomocy drugiej osobie, nastoletnich dylematach i jest również lekcją o zaufaniu.
"Stworzenie, które się boi, nie chce być z ludźmi, jak mu coś jest".
Każda z tych niezwykłych historii pozostawiła we mnie wspomnienia i przekazała mi dość ważne lekcje. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, no cóż jesteśmy inni i mamy prawo mieć odmienne zdania. Każda z tych książek ma swoje atuty, jeden z nich charakteryzuje całą piątkę- czyta się je szybko, są lekkie, a zwarte w nich opowieści są wciągające.
Polecam!
Possi
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).