Autor: Richard Paul Evans
źródło |
Tytuł: ,,Obietnica pod jemiołą"
Tytuł oryginalny: The mistletoe promise
Wydawnictwo: Znak Literanova
Tłumaczenie: Hanna de Broekere
Gatunek: literatura współczesna
Strony: 224
Po powieści Richarda Paula Evansa chciałam sięgnąć od bardzo dawna, jednak wcześniej nie udało mi się żadnej przeczytać, z dwóch powodów:
Po pierwsze:
Nie lubię ckliwych romansów, przesłodzonych historii, przepełnionych magią miłości. To te obawy powstrzymywały mnie od spróbowania książek tego autora.
Po drugie:
To to,że nie miałam akurat żadnej książki pisarza.
Po pierwsze:
Nie lubię ckliwych romansów, przesłodzonych historii, przepełnionych magią miłości. To te obawy powstrzymywały mnie od spróbowania książek tego autora.
Po drugie:
To to,że nie miałam akurat żadnej książki pisarza.
Te dwa powody, może wydaja się banalne, ale dla mnie takie nie były. Jednak udało się je przezwyciężyć. Było warto! Jeżeli nie czytaliście jeszcze żadnej książki Richarda Paula Evansa to możecie zacząć swoją przygodę właśnie z tą pozycją.
"Często u innych widzimy wyraźnie to, czego nie chcemy dostrzec w sobie".
,,Obietnica pod jemiołą" to powieść opisująca przeżycia Elise, która w swoim życiu doświadczyła nie łatwych chwil. Jej doświadczenia odbiły się na jej życiu, przez co kobieta bardzo cierpi. Jednak w jej życiu pojawia się iskierka nadziei, którą jest niezwykła obietnica... . Kobieta odkrywa,że jest człowiek, który potrafi odnaleźć klucz do jej osamotnionego serca.
"W nieskończoność karzemy innych za ten sam błąd. Wobec siebie postępujemy identycznie.
To nie jest właściwe, mimo to nadal to robimy".
To powieść, która opowiada o miłości, nadziei i pewnej niezłomności, otwiera serca. Jest jak światło, które na końcu ciemnego tunelu daje szansę. Jest bardzo refleksyjna i klimatyczna. Dodatkowo autor pisze bardzo lekko, czyta się przez to bardzo szybko, do tego książka jest krótka. Wciąga, wtedy wydaje się jeszcze krótsza.
Przeczytałam ją bardzo szybko, miałam ochotę czytać dalej, a tu koniec.
Dlatego zmierzam w niedalekiej przyszłości sięgnąć po kolejne powieści autora.
Mnie ta historia bardzo poruszyła, dała mi do myślenia. Jest wypośrodkowana, nie ma w niej niczego za dużo, ani za mało. Historia jest bardzo realistyczna. Co przemawia za nią na dodatkowy plus.
Komu polecam:
Osobą, które mają ochotę na lekką i refleksyjną lekturą, tym, którzy lubią "lekkie romanse" i oczywiście fanom pisarza.
Książka co prawda byłaby może lepszą lekturą na czas świąt Bożego Narodzenia, ale na lato, też jest świetna.
"W nieskończoność karzemy innych za ten sam błąd. Wobec siebie postępujemy identycznie.
To nie jest właściwe, mimo to nadal to robimy".
To powieść, która opowiada o miłości, nadziei i pewnej niezłomności, otwiera serca. Jest jak światło, które na końcu ciemnego tunelu daje szansę. Jest bardzo refleksyjna i klimatyczna. Dodatkowo autor pisze bardzo lekko, czyta się przez to bardzo szybko, do tego książka jest krótka. Wciąga, wtedy wydaje się jeszcze krótsza.
Przeczytałam ją bardzo szybko, miałam ochotę czytać dalej, a tu koniec.
Dlatego zmierzam w niedalekiej przyszłości sięgnąć po kolejne powieści autora.
Mnie ta historia bardzo poruszyła, dała mi do myślenia. Jest wypośrodkowana, nie ma w niej niczego za dużo, ani za mało. Historia jest bardzo realistyczna. Co przemawia za nią na dodatkowy plus.
Komu polecam:
Osobą, które mają ochotę na lekką i refleksyjną lekturą, tym, którzy lubią "lekkie romanse" i oczywiście fanom pisarza.
Książka co prawda byłaby może lepszą lekturą na czas świąt Bożego Narodzenia, ale na lato, też jest świetna.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).