Myślę,że w sumie mogę powiedzieć,że jest to kontynuacja wcześniejszego tematu o bratniej duży.
Każdy z nas jest człowiekiem, który przyszedł na świat z chwilą narodzenia. Każdy z nas był kiedyś mały. Przez wszystkie lata swojego życia dojrzewamy, uczymy się żyć, zdobywamy nowe umiejętności. Jesteśmy różnorodni,ponieważ nabywamy wszyscy dane cechy co nas odróżnia
od innych. Więc czemu skoro jesteśmy takimi samymi ludźmi istnieje pośród nas tak wiele negatywnych cech. Zawiści, gniewu, zazdrości, złości. Czemu jeden obmawia drugiego człowieka? A wcześniej oferuje mu przyjaźń. Przecież to nie ma sensu. Nie łatwiej budować zdrowe relacje? Wiem, nie da się kochać ani lubić każdego. Tego nam nikt nie nakazuje. Jednak szanujmy ludzi
bez względu na to jacy są. Wiem,że to nie łatwe. Spróbujmy. Najtrudniej zmienić mentalność ludzi, jednak może przykład odmieni ludzki los i zapatrywania. ? Hmm...
Z drugiej strony trzeba zastanowić się co w obecnych czasach rozumiane jest pod hasłem inność, inny człowiek. Wydaje mi się,że są to osoby,które mają swoje zdanie, jednak ludzie nie potrafią ich zrozumieć alko nazywają zarozumiałymi, takie osoby na ogół mają pasje lub określony życiowy cel,który realizują i poświęcają wiele, mają ugruntowane podstawy, lub są bardzo mądrzy
i doświadczeni, patrzą na świat inaczej. Może mniej realistycznie a pozytywnie. Osoby utalentowane z pasją walczą o marzenia. Są też Ci tzw. zwykli, którzy są starzy i cisi. Ich dzień jest taki sam jak zawsze. Ja wychodzę z założenia,że każdy ma jakiś talent. Ci co go odnaleźli często zostają bez przyjaciół bo tamci są zazdrośni bo nie znaleźli tego czegoś.Czują się gorsi i odchodzą. Czy jest tak jak interpretuje. Czy nie? Podzielcie się swoim zdaniem.
Zamyślona Possi ;*
Po mimo nawet największej samotności nigdy z nich nie rezygnuj! |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).