Hmm... Pierwsza recenzja

Witam,
   
    W czasie tegorocznych wakacji przeczytałam ciekawą książkę pod tytułem "Pollyanna" Eleanor H.Porter.
Znam tą książkę już od wielu lat czytała mi ją moja babcia, później i ja jako mała dziewczynka i  po kilku latach sięgnęłam po nią ponownie  .
Za każdym razem inaczej przeżyłam tę książkę, co innego mi dała.
Jednak tym razem gdy jestem coraz starsza i z każdym krokiem zbliżam się do świata otoczonego problemami, pracą, nauką, coraz mniejszą ilością czasu i tak dalej .
Inaczej mówiąc do świata dorosłych. To gdy zaczynam czytać Pollyannę zapominam o tym.


     Książka opowiada o dziewczynce o imieniu Pollyanna, jest sierotką jej mama nie żyje, jej ojciec jest pastorem, który nauczył ją wspaniałej rzeczy, która  rozpoczyna zmianę w życiu małej dziewczynki.
Jednak pastor umiera. Dziewczyna oddana jest w ręce pań z opieki. Które odszukały jej rodzinę.  Jedyną osobą, która jest spokrewniona z bohaterką jest jej ciocia Polly. Życie dziewczynki zmienia się : poznaje nowych ludzi, zmienia otoczenie, później idzie do nowej szkoły.
Po mimo przykrości, które je spotykają Pollyanna idzie z podniesioną głową, nie wie co to smutek. A nawet jeżeli znajdzie się sytuacja, która sprawi jej przykrość znajduje coś co sprawi jej radość. Przez swoje nastawienie do życia zmienia ludzi wokół siebie, nie tylko pojedyncze osoby a całe miasteczko ;). Jest to  historia małej dziewczynki, która zmienia świat swoim niezwykłym nastawieniem tzw. grą.

      Jednak później spotyka ją tragedia, która mogła zmienić wszystko. (nie będę zdradzać). Bohaterka jest nieszczęśliwa. Jednak ludzie, którym pomogła i dała wiarę. Pamiętają o niej i to oni przychodzą jej z pomocą by choć na chwilkę ją uszczęśliwić by zapomniała o bólu. Historia ta jednak nie kończy się tak smutno.
   
       W drugim tomie "Pollyanna dorasta" dziewczynka dzięki pomocy ludzi i specjalistów wraca szczęśliwa. Wszyscy witają ją ;). Jednak Pollyannę czekają nowe wyzwania w przekazywaniu szczęścia.

    Zachęcam  Was do przeczytania książki. Jest napisana lekko, więc czyta się szybko i z wielką przyjemnością. Mi osobiście ta książka dała wiele. Pokazała,że trzeba doceniać to co się ma, cieszyć się z każdego dnia, znajdowania w najtrudniejszych sytuacjach tego najmniejszego szczęścia.
Mnie zachęciła do refleksji. Może i Wam się spodoba tak jak i mnie.

Źródło okładki: http://www.proszynski.pl/Pollyanna-p-586-.html
                                                                                                                            Possi ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).