Niezbadane wyroki gwiazdy – Maciej Wągiel


Niezbadane wyroki gwiazdy przeczytałam w styczniu. I długo zastanawiałam się nad tym, co powinnam napisać na temat książki. Z jednej strony podoba mi się, ale ma też swoje słabości. Moim zdaniem ma jednak potencjał. Autor zachwycił mnie wieloma mądrymi spostrzeżeniami.
Jest to powieść z gatunku fantasy, a jak wiecie, lubię takie klimaty. 

To już przeszłość. Rozchmurz się, świat to nie tylko cierpienie i strach". 

OPIS:

Na ziemię spadły dwie gwiazdy, to znak – zły znak. Niebezpieczeństwo zagraża światu,  ludzie i stworzenia są podzieleni. Nie ma pokoju, a do tego nadchodzi zniszczenie. Znajdują się jednak bohaterowie, którzy są gotowi walczyć o przetrwanie świata. Na początku powieści poznajemy odważnego rycerza Sir Konrada Sprawiedliwego oraz jego towarzysza giermka Edwarda. Obaj wyruszają w nieznane, by odkryć, co właściwie znaczą dwie spadające gwiazdy. W imieniu króla, będą chcieli nieść pokój i pomoc. Podczas podróży spotykają towarzyszy: anioła Sariela oraz Aduratę, elfa Eldisa. Na swojej drodze napotkają również demona – Ythrena. Ich wyprawa to poszukiwanie rozwiązania dla zagadek, które napotkają podczas zmagań, ale także walka ze złem i jego mocami. Doświadczenie walki, tajemnicza przeszłość bohaterów, niepewność. Pośród zła, znajdzie się też miejsce dla dobra, przyjaźni i miłości. 

Jeśli chcecie się dowiedzieć o czym mówię, to zapraszam Was do świata Pana Macieja Wągiela. 

Każdy ma skazę, którą chowa przed wszystkimi, i zastępuje ją lżejszą półprawdą lub kłamstwem. I ludzie w to wierzą"

Opinia:

Jak już wyżej pisałam książka ma potencjał, ale troszkę autor go nie wykorzystał. 
Niezbadane wyroki gwiazdy czyta się dobrze, dość lekko. Przeszkadzała mi natomiast odrobinę konstrukcja powieści. W opisie podkreślone jest, że bohaterowie podróżują, jednak jak dla mnie odrobinę za szybko. Chwilami to wygląda tak, jakby się teleportowali.  To nie jest jednak powieść z nurtu Science-Fiction jak u Lema. To fantasty i myślę, że jeśli autor popracowałby nad tą stroną książki. To wydaje mi się, że kolejne tomy mogą zyskać bardzo wiele. Zresztą pomimo tego (nazwijmy to brakiem) braku, jestem ciekawa kolejnej części. Napisałam o minusie, to czas na plusy.

Po pierwsze podoba mi się pomysł autora na stworzenie fabuły książki, jest w nim moim zdaniem jakaś świeżość. Po drugie ciekawie kreuje postaci, wraz z rozwojem akcji, stopniowo poznajemy bohaterów, ich losy. To jest bardzo ładnie wpasowane. 
Doceniam też to, że poprzez powieść fantasy chce nam (przynajmniej tak to odbieram) przekazać coś ważnego o nas samych, ale również o miłości, przyjaźni i naszej kondycji w świecie. 

Każdy jest inny, jak ty i ja. Każde stworzenie jest w stanie zmienić świat, w większym lub mniejszym stopniu. Kwestia tylko, czy sam chcesz się zmienić".

W takim gatunku czasem jest niezwykle trudno przekazać dodatkowe treści. Bardzo podoba mi się wiele fragmentów, zaznaczyłam bardzo, bardzo dużo cytatów. 
A zakończenie, to mnie moi mili zaskoczyło. W pewnym momencie książka naprawdę się rozkręca. 

Polecam Wam zapoznać się z powieścią, skonfrontujcie się z nią sami i dajcie znać ;).

 !!UWAGA MOGĄ BYĆ SPOJLERY !!

Na koniec kilka cytatów: 

„ – Bo cię kocham, a Śmierć jest łaskawa. Nie ma bólu, lęku i cierpienia. Chodź ze mną – powiedziało truchło. – Tak jak współczucia i nadziei – dodał książę". 

Kraina tysiąca potworów zasługuje na anioły". 

Każde życie czyniące dobro jest bezcenne".

– Ty patrzysz na przeszłość, a ja w jego oczach widzę prawdę i skruchę. On szuka celu w życiu, jak wielu innych. Każdy poszukuje swojego "ja", nie tylko ludzie – powiedział sir Kondrat w stronę Sariela”.

Rodzimy się, by nienawidzić, nie kochać".

Za egzemplarz książki w postaci e-booka, bardzo dziękuję Wydawnictwu BORGIS. 




Autor: Maciej Wągiel
Wydawnictwo: Borgis
Gatunek: Fantasy
Tom: 1
Cykl: Gwiazdy
Liczba stron: 213 (e-book).
Ocena: 5/10
 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).