Magia istnieje, jest tuż obok.


Pierwszy tom trylogii przeczytałam dzięki udziałowi w booktourze u Serafiny 
Odwiedźcie ją na Instagramie i na blogu

I powiem Wam, że to była bardzo dobra decyzja. 



Autorka: Anna Jurewicz
Tytuł: Sub rosa 
Wydawnictwo: Aniversum
Liczba stron: 360
ocena na Lubimy czytać.pl: 7,56 
Ocena na NaKanapie.pl: 8.8
Moja ocena: 10/10.

Na szczycie Łysej Góry powstał pierwszy (i jak na razie jedyny) magiczny uniwersytet w Polsce. Zajął on miejsce niegdysiejszego klasztoru, co wywołało oburzenie wielu środowisk, gdyż uważano to za świętokradztwo.
Do dzisiaj pamiętam, jak premier Gwizd, z dumnie uniesioną głową, spokojnie, ale stanowczo, odpowiada dziennikarzowi w Wiadomościach:

- Ależ oczywiście, że to świętokradztwo. Ktoś postawił kościół na szczycie świętej góry Słowian! W miejscu, które zostawiono bogom. Lepiej bym tego nie ujęła, redaktorze. 

źródło




O książce


Róża wraca do Polski, ma podjąć naukę na Uniwersytecie Łysogórskim, jedynym uniwersytecie w Polsce, który naucza arkanów magii.
Dziewczyna ma dwadzieścia trzy lata, talent do pakowania się w kłopoty i noszenia nieodpowiedniego stroju i czasem niepotrzebnie mówi to co myśli. (Jak czasami ja, więc chwilami przypominała mi mnie, ale chyba taka roztrzepana nie jestem). 
Uwielbia sukienki, żelki (omniomniom) i czekoladowe figurki. Jej włosy uwielbiają płatać figle i porywać przedmioty. Boją się nożyczek. 
Przyjaźni się z Wegą, która jest jej lokatorką i z Corveuszem.
Przed nią ciekawe przygody, kłopoty i decyzje.
A dookoła magia.











Opinia
Róża  –  kobieta nieidealna, lubiąca jeść, oglądać seriale na Netflixie, czytać słodkie romanse, które ukrywa przed innymi, opychać się słodyczami. Chwilami potrafi denerwować, swoim marudzeniem, jednak jej wpadanie w kłopoty ma swój urok, inna bohaterka by na jej miejscu nie pasowała. Róża to trochę taka życiowa ciapa, która potrzebuje facetów do ratowania jej z opresji.  Wśród nich jest Corveusz, który przyjaźni się z Wegą. Między nim i Różą zacznie tworzyć się relacja, która rozgrzeje ich serca. To jednak nie będzie takie proste, ponieważ kobiety potrafią być zazdrosne i czasem za dużo powiedzieć. 

To jednak nie jedyni przyjaciele Róży, jest jeszcze Aga, która lubi wpadać do dziewczyn, razem z nimi się uczy i rozmawia. W wielu sprawach pomaga bohaterce Jonasz Wid, nie to nie jeden z uczniów, a profesor. I to jeden z najbardziej uzdolnionych, bardzo wcześnie zdobył profesurę. I zwrócił uwagę na umiejętności Róży. 

Złoto i czerwień łączyć się będą w jedno... magia, to ona potrafi spleść ludzie losy.


Moje wyobrażenie jednej sytuacji z powieści.
Dajcie znać, czy obrazek Wam się podoba. 


Sub Rosa to powieść o poszukiwaniu samego siebie, tego kim się jest. Dziewczyna by odnaleźć, coś co należało do niej, musi nauczyć się rozumieć samą siebie oraz znaki, które dostaje od świata. Od słowiańskich znaków, po dawno niewidziane duszki.

Pozna nawet jedną druidkę.


Łysa Góra to miejsce magii, bohaterów legend i podań, magicznych stworzeń, ognia i czarów, ale również ludzi. Słowiańskich bogów, tajemniczych, magicznych miejsc, kamieni, eliksirów, a przede wszystkim przygody. Do świata uniwersyteckiego, ale i wnętrza siebie. Tak, tam też są egzaminy i sesje :P. 




Na początku troszkę nie mogłam się wciągnąć, książkę czytałam jadąc na uczelnię, dlatego trochę rwałam lekturę.

Jednego razu usiadłam i książka pochłonęła mnie tak, że nie słyszałam tego co dzieje się wokół mnie. Trafiłam do świata bohaterki i widziałam to tak jakbym była jeszcze jedną koleżanką  i spędzała ten czas razem z nią. No, dobra może taką nie widzialną, bo Róża ze mną nie rozmawiała 😅😉.
Powieść czyta się lekko i przyjemnie. A ostatnie strony rozdziału trzymają w napięciu, to co się dzieje na końcu jest tak niespodziewane i zaskakujące, że nie wiem czy przy czytaniu nie wstrzymałam powietrza z wrażenia. Nie mogę doczekać się jak sięgnę po drugi tom!
A niedługo to zrobię, ponieważ e-book już zamówiony.



Wzruszeń raczej tu nie znajdziecie, ale wciągający, fantastyczny, choć znajomy świat już tak. Dawkę dobrej zabawy! I głowę pełną pomysłów, tak przynajmniej na mnie zadziałała magia Sub Rosy. 



Podobają mi się też porównania, oto jedno z nich: "(...) zdawała się być wesoła jak majowa łąka".



To naprawdę bardzo dobra książka.



I na koniec napiszę, że warto sięgać po powieści polskich autorek i autorów, ponieważ tworzą niezwykłe światy, wciągające historie. Po takich książkach jak Sub Rosa możemy poszukiwać inspiracji i nowych informacji, mnie zaintrygowały wspomniane słowiańskie podania i dużo innych informacji. Może zabawie się w badaczkę tych tematów. 

Komu polecam? 



Każdemu, kto oczekuje od książki dobrej, ciekawej przygody, magii i poszukiwań. Komuś kto lubi fantastyczne światy, mieszankę realizmu i splątanych włosów, dreszczyku emocji, tajemnic i czarów. 
I szuka świata magii, który jest inny niż w Harrym Potterze, bo jest rodzimym światem. 


Trzymacie się cieplutko! 
Niech magia książki Was zaskoczy i wciągnie do swojego świata ;)!

PS Drugi to też zrecenzuję. 

Ocena końcowa

⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10 


Possi 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).