Zrozumieć innych...

Witam, dziś niestety już do szkoły, pracy wracamy. Zaczyna się nareszcie robić coraz cieplej, mam nadzieje,że weekend będzie ciepły i będzie można iść na spacer.

Teraz czas na najważniejszy temat tego wpisu.
Każdy z nas niezależnie od wieku przebywa wśród ludzi, więc poznajemy ich. Niektórzy to znajomi ; poznaliśmy ich w szkole, pracy, imprezie, na zakupach w kinie itp.
Bardziej nam bliskie osoby to przyjaciele, dopuszczamy ich bliżej do siebie, wiedzą o nas
więcej niż znajomi. Znają nasz charakter, marzenia, sekrety, pomysły. Często znają nas od wielu lat. Wzbudzają w nas zaufanie dlatego o tym im mówimy piszemy. Prawdziwi przyjaciele kiedy spojrzą tylko na nas wiedzą jaki mamy humor, czy mamy problem, widzą co zaprząta naszą głowę.
Jednak zdarzają się momenty kiedy nie rozumiemy ich zachowań i reakcji.
Poznajesz kogoś nowego, piszesz z tą osobą i czujesz się rozumiana, nie chcesz utracić z tą osobą kontaktu, czekasz jak odpisze.
Po pewnym czasie coś zaczyna się dziać.
Staje "mur" pomiędzy dwoma osobami, które sobie ufają. Z przyczyny czasami nieznanej tej drugiej. Czemu tak bywa?
Nie mam pojęcia. Nie jestem osobą, która wybiera ucieczkę, czasem wole niektóre rzeczy przemyśleć na boku sama. Jednak czasem bardzo trudno odnaleźć osobe, która zrozumie nasze pomysły, sentencje, głupawki i marzenia.
Uskrzydli nas i uwierzy. Nie cierpię, jeżeli osoba, którą poznaje ucieka bo czegoś się obawia. Trzeba próbować, ponieważ bywa różnie. I akurat tą osobę uda nam się docenić.
Nie jest to łatwe gdyż często nie doceniamy naszych bliskich, przyjaciół, tego co nam się w życiu przytrafia. Jednak to nie jest moim zdaniem powód do kończenia znajomości.
Rezygnując częściej i zapominając o przyjacielu sprawiamy mu przykrość i ból. Ponieważ kiedy mówimy,że to nie jego wina to i tak sprawiamy mu wyrzuty sumienia i mieszanke myśli w głowie.
                                       Possi.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).