Kosmetyczni ulubieńcy stycznia i lutego





Cześć, od czasu do czasu trzeba napisać jakiś inny post. Książki zawsze będą dominować na moim blogu, bo są częścią mojego życia. Ale jak każda kobieta, dziewczyna używam różnych kosmetyków i postanowiłam, że raz na miesiąc lub dwa, napiszę listę produktów, które polecam. Ponieważ po prostu akurat kupiłam i dobrze działają, albo pachną niesamowicie itp. Tym razem przedstawię Wam moich ulubieńców z dwóch miesięcy. Trochę będzie opisu od drogerii czy producenta, no i moje osobiste odczucia i jak np. używam danego kosmetyku lub hmm... używałam, bo niektóre się skończyły :P. Jak krem do rąk Fluff. 

STYCZEŃ

 1. Fluff Superfood - antybakteryjny, nawilżający krem do rąk, o zapachu brzoskwini. (Rossmann).

Krem złapałam kiedyś, przy okazji promocji w Rossmanie. Poprzednie kremy się już kończyły, a ja nie byłam zachwycona, więc szukałam kolejnego. Ten firmy Fluff miał (bo już go nie mam) bardzo fajne właściwości, nawilżał i oczyszczał z bakterii skórę. Do tego pachnie obłędnie, delikatnie brzoskwinią i zostawia odrobinę tego zapachu na dłoniach. Najczęściej smarowałam nim dłonie na noc, nawilżał dobrze, dzień, dwa nie czułam potrzeby nawilżenia dłoni. Czasem rano miałam uczucie lepkości na dłoniach. Co oczywiście zależy od temperatury na zewnątrz, ilości użytych detergentów, żelów itp. Dobry do torebki lub zasobnej kieszeni kurtki, mały,  poręczny. Tubka ma 50 ml pojemności, te 5 zł (cena w promocji) w pełni rozumiem, ale prawie 10, to już niekoniecznie. Producentem i dystrybutorem jest firma KAMIL. 

Dla ciekawych: 

SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Shorea Robusta Seed Butter, Thymus Vulgaris Extract, Cetearyl Alcohol , Olus Oil, Prunus Persica Fruit Extract, Cocos Nucifera Liquid Endosperm, Dehydroacetic Acid, Potasium Cetyl Phosphate, Parfum, Beznyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Tapioca Starch, Citric Acid, Acacia Senegal Gum , Maltodextrin, Tumeric Longa Root Extract.

 2. Pasta do zębów Niyok z olejem kokosowym (Rossmann).

Pasta niemieckiej firmy, która też kupiona przeze mnie w promocji kosztowała ok. 15 zł. Miałam dość innych past do zębów, nie byłam zadowolona z efektów, więc spontanicznie spróbowałam czegoś innego. Przyznaję, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Pastą myję regularnie, nie sięgam po inne. Niyok jest pastą po której czuć różnicę i widać różnicę, bardzo ładnie myje i radzi sobie z codziennymi osadami, mnie bardzo ładnie wybiela zęby i czuję świeżość po myciu. Naprawdę polecam, warto sobie wypróbować. I starcza dość długo, ja tubki jeszcze nie zużyłam. 

SKŁADNIKI: Cocos Nucifera Oil*, Xylitol, Aqua, Calcium Carbonate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cellulose Gum, Aroma, Sodium Coco-Sulfate, Limonene, Magnolia Officinalis Bark Extract.
 
99,6% naturalnego pochodzenia w całym produkcie
*z rolnictwa ekologicznego


 3. Uniwersalny balsam z woskiem pszczelim i miodem (AVON).


Przy innych produktach 15 ml to niezwykle mało, jeśli chodzi o ten balsam to nie. Można go stosować na wiele sposobów: do ust, do suchych skórek, do zaczerwienionych, przesuszonych miejsc na dłoniach, do pięt, łokci itp. Balsamik jest gęsty i bardzo ładnie nawilża. W okresie zimy i jesieni, gdzie moje usta lubią pękać, od zmiany temperatur jest moim must have. Wielokrotnie bardzo szybko pomógł mi zregenerować naskórek i ładnie nawilżyć. Może wydawać się lekko lepki, ale wystarczy się przyzwyczaić. 

 4. Neutrogena Hydroboost mus do ciała (Rossmann).

Oj lubię go! Ten mus do ciała jest obłędny. Lekka formuła, nie ma się po nim uczucia lepkości. Ładnie nawilża, gładko się rozsmarowuje, no saaameee pluusy! 

SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Petrolatum, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Sodium Hyaluronate, Ethylhexylglycerin, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Sodium Acrylates Crosspolymer-2, Carbomer, Xanthan Gum, Tocopherol, Phenoxyethanol, Parfum, CI 42090

 5. Neutrogena Clear & Soothe, krem do twarzy z kurkumą (Rossmann).

Tym też jestem pozytywnie zaskoczona, ma lekką formułę. Nie zapycha porów, nie wysusza skóry, delikatnie ją nawilża i działa antybakteryjne. Zaobserwowałam mniejszą ilość niedoskonałości na skórze twarzy, przy regularnym stosowaniu. Nie mogę dać gwarancji, że u wszystkich będzie taki sam efekt, ale polecam spróbować. 

SKŁADNIKI:  Aqua, Glycerin, Dimethicone, Curcuma Longa Extract , Zea Mays Starch, Ethylhexylglycerin, Panthenol, Caprylyl Glycol Polyacrylamide. Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate Dimethicone Crosspolymer, C 13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Carbomer Citric Acid, Sodium Hydroxide, Tocopherol, Phenoxyethanol, Parfum, Limonene, Eugenol, Benzyl Benzoate, Geraniol, Coumarin, Cl 19140, Cl 15985

 6. Ziaja nagietkowy krem nieperfumowany (Ziaja). 

Przeznaczony i idealny dla skóry suchej, wrażliwej. Sama stosuję go średnio raz na tydzień i używam na noc, trochę jak taką maseczkę nawilżającą. W ten sposób nawilżając skórę, która jest wrażliwa po noszeniu maseczki. Stosując krem w ten sposób, czuję, że jest to dla mnie wystarczające. Krem jest dość gęsty, ale efekt jest na duży plus. 

SKŁADNIKI: Aqua (Water), Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Microcristallina (Microcrystalline Wax), Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sorbitan Sesquioleate, Ceresin, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Sodium Benzoate.
Podana lista składników jest zgodna z aktualnym stanem wytwarzania na 2021-01.

7. Smoothie mask od Bielendy z prebiotykiem, truskawką i arbuzem (Rossmann).

Odświeża skórę, nawilża i no jest ok. Jak teraz zobaczyłam jej skład, to trochę się przeraziłam. 

SKŁADNIKI: Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Potassium Cetyl Phosphate, Orbignya Oleifera Seed Oil, Trehalose, Tocopheryl Acetate, Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Juice, Fragaria Vesca (Strawberry) Juice, Beta-Glucan, Gluconolactone, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Sodium Hyaluronate, Squalene, Beta-Sitosterol, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Vegetable Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Sodium Polyacrylate, Calcium Gluconate, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Cl 1720



LUTY

1. Maseczka i scrub do ust z serii Love Nature, smak tropikalnych owoców (Oriflame).



To też dobry kosmetyk do ust. Dobrze sobie radzi jako maseczka, ale można go używać też jako scrub. 

Marakuja: Rozchmurz każdy dzień dzięki tropikalnemu superowocowi, który pomoże nawilżyć twoją skórę. Słodka i aromatyczna marakuja jest bogata w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminę E, dzięki czemu maseczka i scrub do ust mają właściwości nawilżające i odżywiające. Limonka: Odśwież się dzięki cytrusowi, który z pewnością ożywi twoje usta! Znany ze swoich właściwości antybakteryjnych słodki cytrusowy aromat limonki doda energii i odświeży podczas nakładania maseczki i scrubu do ust, pozostawiając twoje usta gładkie i odnowione. Mięta: Podaruj swojej skórze powiew świeżości zawsze, gdy tego potrzebujesz dzięki wyjątkowo rewitalizującym i świeżym ziołom. Bogata w witaminy i przeciwutleniacze, mająca właściwości nawilżające i pielęgnujące, mięta w naszej maseczce i scrubie pomoże ożywić twoje usta. Złoty cukier: Co jest słodsze niż cukier? Gładkie usta świeżo po peelingu! Złoty cukier jest ekstrahowany i krystalizowany z wyciskanego soku z trzciny cukrowej, tworząc chrupiące granulki, które skutecznie usuwają martwe komórki naskórka, a jednocześnie są łagodne dla delikatnej skóry na ustach.

Wszystkie składniki

GLYCERIN, SUCROSE, PASSIFLORA EDULIS SEED OIL, AMMONIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE/VP COPOLYMER, AQUA, PARFUM, MENTHA AQUATICA LEAF EXTRACT, CITRUS AURANTIFOLIA FRUIT EXTRACT, MENTHA VIRIDIS LEAF OIL, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, PHENOXYETHANOL, POTASSIUM SORBATE, CI 19140, CI 42090




2. Szampon z pokrzywą i cytryną do włosów przetłuszczających się, seria Love Nature (Oriflame).


Odkąd kupiłam ten szampon, dobrze mi się nim myje i sięgam po niego regularnie. Ładnie się pieni i przyjemnie pachnie, dobrze myje, a przy regularnym stosowaniu głowa po myciu nie swędzi. Na plus, polecam go Wam i moim znajomym. Zresztą jak całą serię produktów Oriflame z serii Love Nature  
Kolejne z nich niedługo będę testowała i też dam o nic znać. 

AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, LAURETH-3, SODIUM CHLORIDE, PARFUM, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, SODIUM LAUROYL SARCOSINATE, LIMONENE, HEXYL CINNAMAL, GLYCERIN, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, LINALOOL, SODIUM CITRATE, URTICA DIOICA LEAF EXTRACT, POTASSIUM SORBATE, CITRUS LIMON PEEL OIL, PHENOXYETHANOL






3. Żel pod prysznic z zielonym jabłkiem, kiwi i grejfrutem, seria Love Nature (Oriflame). 


Ten żel też lubię, ładnie się pieni i rozprowadza na dłoni. Pachnie delikatnie owocami, zostawia odrobinę zapachu na skórze i czuję się czysta po nim. Nie zostawia żadnych śladów, nie klei się. Wszystko super, a co najważniejsze, nie skóry. 




AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM CHLORIDE, LAURETH-3, PARFUM, SODIUM CITRATE, CITRIC ACID, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, GLYCERIN, MENTHA PIPERITA OIL, ACTINIDIA CHINENSIS FRUIT EXTRACT, CITRUS GRANDIS FRUIT EXTRACT, MALUS DOMESTICA FRUIT EXTRACT, CITRUS LIMON PEEL OIL, PHENOXYETHANOL, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, CI 19140, CI 15985, CI 42090






Wszystkie informacje o składnikach pochodzą ze stron drogerii i dystrybutorów kosmetyków. 

Paulina_possi 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz


Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo mnie motywują do działania. Warto pozostawić po sobie ślad :).